
Czy często zdarza się tak, że w tym okresie, gdy zaczyna robić się zimno nie mamy szalików? Idziemy do sklepu, a tam już nie ma go w tym kolorze, który idealnie pasuje nam do kurtki? Jest na to bardzo proste rozwiązanie. Wiele z nas nie wie jak robić różne skomplikowane wzory na bransoletkach lub jak używać maszyny do szycia, ale jest taka jedna bardzo prosta i szybka technika, by już nam dłużej szyje nie marzły. Mam na myśli robienie na drutach (ewentualnie szydełko, ale moim zdaniem jest to bardziej czasochłonne). Nie trzeba umieć wcale "warkoczy" itp. wystarczy nauczyć się jak nabierać oczka (co zajmie Wam ok. 5 minut) i przerabiać oczka prawe (na prawo) (co zajmie Wam ok. 8 minut). Jeśli nabierzecie 20 oczek i zaczniecie ciągle przerabiać je aż do uzyskania odpowiedniej długości. To moja propozycja na prosty "szal w jeden wieczór". Myślę, że najdłużej może zająć robienie to cztery dni pracy po szkole, pracy. Jeśli nie umiecie jeszcze robić na drutach uważam, że na to już najwyższa pora, bo jest wiele czynności, których nie musicie potrafić, ale robienie na drutach uznaje się za podstawę. Więc druty w ręce i przerabiamy oczka wełną w naszym ulubionym kolorze. :)
Pozdrawiam i życzę żebyście nie gubiły oczek,
- Quinn of handicrafts and handmades
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz